Po latach rozmów, ustaleń i kręcenia głowami – jest!
Doczekaliśmy się. Powstała droga tymczasowa, która ma zastąpić „tę właściwą”. Wójt wspominał o niej w 2021 roku, przekonując radnych, że zamiana gruntów to świetny pomysł. „Z jednej strony asfalt, z drugiej las – ot, zwyczajna transakcja.” Ale czy aby na pewno? 🤔
Historia jest długa (w przeciwieństwie do zjazdu na tę drogę). Przypomnijmy, że wójt w ramach wymiany „oddał” asfaltową drogę – jedyną trasę łączącą pewną rodzinę z resztą świata. Co dostali w zamian? Propozycję, by na własny koszt dochodzić sądownie drogi koniecznej. Idealny prezent od gminy, prawda? 🎁
Po wielu naciskach i długim czekaniu, 20 sierpnia 2024 roku Urząd podpisał umowę na budowę drogi tymczasowej. Termin realizacji? Dwa miesiące. Minęły dwa miesiące. Czy prace zostały odebrane? Trudno powiedzieć. Zarówno podpisanie umowy, jak i jej zakończenie najwyraźniej owiane są tajemnicą. 😶
Nie czekając na oficjalne wieści, sami ruszyliśmy na „odbiór”. I co? Droga powstała! 🎉 Cieszymy się, bo to długo wyczekiwana zmiana. Mamy jednak drobne „ale” – za ponad trzydzieści tysięcy złotych można było ją zrobić nieco… mniej wyboistą. Gdy spadnie śnieg, użytkownicy będą mieli nieoczekiwany trening jazdy terenowej. Wszystko dzięki gminnym „standardom”. 🚜
🏞 A, i te śmieci, które walają się po okolicy, pewnie nie były w planie zagospodarowania przestrzennego. Może gdyby postawić kosz, to butelki i foliowe torebki same by do niego powędrowały? Ale cóż, detale…
Największy hit tej drogi? Krótki, stromy zjazd, który przypomina bardziej wał (choć w okolicy wody brak) niż wjazd. Dla mniejszych samochodów – luz, zjazd bez problemu. Ale jeśli masz dłuższe auto lub podwozie na przeciętnej wysokości, to przygotuj się na niezapomniane drapanie podwozia o kamienie. 🎢 Samochody z niskim zawieszeniem – nie ryzykujcie. Serwis może się okazać droższy niż ta „tymczasowa” droga!
No i co nie mniej istotne – oznaczenie nowej drogi pozostało w starym miejscu… 😶 Trzymamy kciuki, aby trafiło ze starej na nową drogę. Zdaje się, że już się przymierza do marszu… albo kładzie z rozpaczy….
Więc z jednej strony cieszymy się, że gmina wreszcie coś naprawiła, po tym jak najpierw zepsuła, a z drugiej… może ktoś za bardzo oszczędził na kamieniach? Cóż, lepiej trzymać kciuki, żeby zima była łaskawa, a wójt… bardziej hojny w przyszłości.